Jak nie przepłacać za OC

OC należy do grupy ubezpieczeń obowiązkowych. Oznacza to, że nie możemy sami decydować o tym, czy chcemy wykupić polisę OC, ale jesteśmy do tego po prostu zobligowani przepisami polskiego prawa. Jakie konsekwencje grożą za brak OC? Jeśli podczas policyjnej kontroli drogowej okaże się, że nie posiadamy tego ubezpieczenia, to jesteśmy narażeni na konieczność zapłacenia bardzo wysokiego mandatu. W 2015 roku za jazdę bez OC powyżej 14 dni zapłacimy aż 3500 złotych. Ale wysoki mandat to tylko początek negatywnych konsekwencji nieposiadania OC. Jeżeli spowodujemy jakąkolwiek szkodę nieubezpieczonym samochodem, to skutki mogą być o wiele poważniejsze. Wyobraźmy sobie, że z naszego powodu ulega zniszczeniu jakieś luksusowe auto. Jego naprawa z pewnością będzie kosztowała krocie, a w ostatecznym rozrachunku to właśnie my, jako osoby inne spowodowania wydarzenia, będziemy musieli ją opłacić. Na początku koszty co prawda są opłacane przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, ale z pewnością bardzo szybko będzie on chciał wyegzekwować swoje koszty od sprawcy. Skutki finansowe związane z koniecznością zapłacenia za naprawę uszkodzonego samochodu mogą być tylko początkiem góry lodowej. Być może będziemy również musieli pokryć koszty leczenia i ewentualnej rehabilitacji poszkodowanych w kolizji osób. Może nas również czekać konieczność wypłacenia im wysokiego odszkodowania.

Między innymi z uwagi na wymienione powyżej powody naprawdę nie warto unikać wykupowania OC. Oszczędności z tego tytułu szybko mogą okazać się jedynie pozorne – w rzeczywistości brak OC może nas kosztować dużo, dużo więcej niż opłacenie polisy. Niestety na polskich drogach nadal jeździ sporo ryzykantów, którzy liczą na łut szczęścia i nie posiadają ważnego OC. Jest ich aż 250 tysięcy! To przykład zatrważającej bezmyślności, żeby nie powiedzieć zwyczajnej głupoty.

Koszt OC w Polsce należy do najtańszych w Europie. Średnio rocznie płacimy z tego tytułu 519 złotych. Jednak dla wielu osób jest to wciąż bardzo duży wydatek znacząco obciążający domowy budżet. Niestety, coraz częściej słyszy się również o planowanych podwyżkach OC. Mogą one sięgnąć od 30 do nawet 50 złotych.

Na szczęście możemy jednak swobodnie wybierać towarzystwa ubezpieczeniowe, w których chcemy wykupić naszą polisę OC. To bardzo ważne, ponieważ oferty firm ubezpieczeniowych różnią się od siebie nawet o kilkaset złotych. Starannie przyglądajmy się więc poszczególnym ofertom, a wtedy mamy dużą szansę na na najtańsze OC. Do analizy ofert poszczególnych ubezpieczycieli można wykorzystać na przykład liczne porównywarki internetowe. Musimy wpisać do systemu wszystkie podstawowe dane o nas i o naszym pojeździe, a po krótkiej chwili otrzymamy pełny przegląd dostępnej dla nas rynku oferty. Pamiętajmy, że zakres ubezpieczenia OC jest regulowany przepisami prawa. Każda firma musi więc nam zaoferować ten sam pakiet, niezależnie od tego, ile za niego zapłacimy. Przy wyborze spokojnie możemy więc kierować się głównie ceną. W tym wypadku tańsze nie znaczy w żadnym razie gorsze.

Jedyne co powinno nas interesować poza ceną, to ewentualne dodatkowe usługi wliczone w koszt ubezpieczenia OC. Różnią się one bardzo w różnych towarzystwach. Czasem można jednak trafić na tak potrzebne usługi, jak na przykład możliwość holowania pojazdu do 100 kilometrów, co wydaje się bardzo przydatne.

W jaki sposób, oprócz skorzystania z porównywarki internetowej, możemy jeszcze wpłynąć na koszt naszego OC? Jest na to co najmniej kilka sposobów. Możemy na przykład zdecydować się na zakup ubezpieczeń w pakiecie w jednej firmie. Nie muszą to być, choć tak zdarza się najczęściej, wyłącznie ubezpieczenia komunikacyjne (najczęściej AC, NNW). Nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy OC połączyli z ubezpieczeniem mieszkania albo innymi rodzajami ubezpieczenia. To rozwiązanie gwarantuje nam, że z pewnością zapłacimy mniej niż gdybyśmy każde ubezpieczenie kupowali oddzielnie.

Warto również pomyśleć o tym, aby ubezpieczyć się w mniejszym mieście. Można z tego skorzystać, gdy na przykład posiadamy dwa domy. Wielu ubezpieczycieli pyta bowiem o miejsce użytkowania samochodu. Im mniejsza będzie miejscowość, po której będziemy się poruszali naszym autem, tym mniejsza składka. Pamiętajmy jednak, że nasza deklaracja przy zakupie ubezpieczenia nie może nawet w najmniejszym stopniu mijać się z prawdą.

O przyszłej składce OC możemy pomyśleć już na etapie wyboru nowego samochodu. Warto mieć na uwadze, że ubezpieczenie jest tym niższe, im mniejszy silnik ma nasz pojazd.

Kolejny sposób na niższe składki, to cierpliwe zbieranie zniżek. Możemy je uzyskać przede wszystkim za bezszkodową jazdę. Maksymalna ulga przysługująca po sześciu latach bezwypadkowej jazy oznacza 60% zniżki!

Jeśli jest się młodym kierowcą, to warto poprosić kogoś, kto ma powyżej 25 lat i cieszy się zniżkami na OC, aby został współwłaścicielem naszego auta. Może to być na przykład któreś z rodziców albo inna osoba, do której mamy pełne zaufanie. Dzięki temu koszt polisy będzie wyliczany w oparciu o zniżki, jakimi dysponuje starszy współwłaściciel, co oznacza duże oszczędności.

Na koniec warto zebrać w całość informacje o tym, nad czym zastanawiało się pewnie nie raz wielu kierowców stojących przed koniecznością zakupu OC, czyli od czego właściwie zależą stawki ubezpieczenia OC. Dlaczego niektórzy płacą je dość niskie, a inni bardzo wysokie? Wysokość polisy zależy od bardzo wielu różnorodnych czynników. Do najważniejszych z nich można jednak zaliczyć: markę i wiek samochodu, wiek kierowcy, a także dotychczasową historię ubezpieczenia. Im mniej dotychczas korzystaliśmy z ubezpieczenia, tym jego stawka będzie oczywiście niższa. Bardzo ważne jest również miejsce rejestracji samochodu. W dużych miastach, gdzie po drogach porusza się więcej pojazdów, co oznacza większe prawdopodobieństwo ewentualnej kolizji, stawki automatycznie wzrastają. Muszą się z tym liczyć mieszkańcy aglomeracji takich jak na przykład Warszawa czy Gdańsk. Z kolei im mniejsza miejscowość, tym, jak już wspomniano, stawki będą niższe.

Redakcja

Dodaj komentarz